Sunday, March 30, 2008

Polacy musimy zrobic masowy marsz manifestacje dla Polski 23 kwietnia 2008

Polacy musimy zrobic masowy marsz manifestacje dla Polski 23 kwietnia 2008
Kierujmy się myślą, ale i sercem zgodnie z wierszem Zygmunta Krasińskiego:



"Wytrwaj, o wytrwaj w tym strasznym pochodzie
Śród dziejów świata, mój Polski Narodzie!
Bądź męstwem wielki, cierpliwością święty,
Bądź przed wrogami wolą nieugięty,
Niechaj Ci z serca nie wydrze Ojczyzny
Żaden gwałt ziemski, ni ziemska pokusa
- Nie wierz w podrzuty Pychy ni Wścieklizny
- wierz tylko w słowo i w przykład Chrystusa"

Marek Grechuta - Ojczyzna






















Polacy musimy zrobic masowy marsz manifestacje dla Polski 23 kwietnia 2007
pomnikiem Witosa na Placu Trzech Krzyży.12:00

Czas: 23 kwietnia, godzina 12:00. Miejsce: Warszawa, pomnik Witosa na placu Trzech Krzyży. Cel: "zaprotestować przeciwko ignorowaniu woli Narodu

Do udziału w manifestacji przeciwko "działaniom rządu, dyskryminacji i rozbijaniu rodziny" 23 kwietnia w Warszawie zaczęto zachęcać na antenie Radia Maryja.

- Jesteśmy świadkami jakiejś dziwnej polityki dyskryminacji, dzielenia na lepszych i gorszych (...) W związku z tym podjęliśmy decyzję, że spotykamy się wszyscy w środę, 23 kwietnia, o godzinie 12 przed pomnikiem Witosa na Placu Trzech Krzyży w Warszawie - powiedział w radiu przedstawiciel organizatorów Zbigniew Sulatycki.

Wyjaśnił, że termin manifestacji wybrano ze względu na planowane posiedzenie Sejmu. Uczestnicy demonstracji z Placu Trzech Krzyży mają przejść pod Sejm, gdzie wręczą petycję, a następnie skierują się pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.


- Organizujemy olbrzymią manifestację. Musimy zaprotestować i to jednoznacznie przeciw wszystkiemu temu, co się źle dzieje dzisiaj w naszej ojczyźnie - mówił.

Sulatucki zwrócił się też na antenie do o. Tadeusza Rydzyka, aby umożliwił ogłaszanie w radiu informacji o organizowanych wyjazdach na manifestację.

- Tylko jak to zrobić technicznie, żeby nikt nie zarzucił, że my tu organizujemy? Możemy się tak umówić, że jak ktoś zatelefonuje, to mikrofon jest otwarty - odpowiedział o. Rydzyk.

Dyrektor podkreślił, że przedstawiciele władzy dopuszczają się dyskryminacji i rozbudzania nienawiści. "Widzę z tych posunięć rządowych, z tych projektów odnośnie KRRiT, koncesji, przyznawania częstotliwości, przeróżnych spraw, widać jasno, że chodzi o uderzenie w Radio Maryja" - mówił dyrektor rozgłośni.

Dodał, że w kampanii, która toczy się przeciwko Radiu Maryja od początku jego powstania, zawsze widział ratunek w Bogu i narodzie.

W skład komitetu organizacyjnego manifestacji wchodzą posłanki Anna Sobecka i Gabriela Masłowska, eurodeputowana Urszula Krupa, senator Ryszard Bender, prof. Rafał Broda i Zbigniew Sulatycki, działacz Stowarzyszenia Morskiego-Gospodarczego im. Eugeniusza Kwiatkowskiego.

Czas: 23 kwietnia, godzina 12:00. Miejsce: Warszawa, pomnik Witosa na placu Trzech Krzyży. Cel: "zaprotestować przeciwko ignorowaniu woli Narodu" i sprzeciwić się dyskryminacji katolików związanych z Radiem Maryja, co przejawia się poprzez:



odebranie Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej 15 mln euro dotacji z Unii Europejskiej
zapowiedzi zerwania umowy między Lux Veritas a NFOŚ, na mocy której fundacja o. Rydzyka otrzymałaby 27 milionów na geotermalne odwierty
brak zgody rządu na referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego
Czyli chodzi o kasę i wpływy dla ojca Dyrektora, bo nie oszukujmy się, trzeci z "postulatów" jest tu raczej na dostawkę. Zwłaszcza, że wielki marsz zwolenników Radia Maryja był w przeciągu ostatnich miesięcy zapowiadany wielokrotnie. I za każdym razem w kontekście negatywnych decyzji rządzących w sprawach dotacji dla imperium Rydzyka.

Choć niewątpliwie afera wokół ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego przyczyniła się do skutecznego podgrzania atmosfery wokół radia, a co za tym idzie mobilizacji radiomaryjnego elektoratu. Skoro ma powstać nowy, społeczny ruch (lub partia polityczna) pod cichym patronatem Ojca Dyrektora, to czas najwyższy pokazać się światu. A rozmodlony pochód przez Warszawę to pomysł świetny propagandowo.

Oby tylko frekwencja dopisała, bo zeszłoroczny "Marsz w obronie życia" wypadł słabo. Choć media Rydzyka doliczyły się 20 tysięcy uczestników, z szacunków policji wynika, że było ich cztery razy mniej.

W tym roku wspólny wróg jest silniejszy niż kiedykolwiek i stanowi bezpośrednie zagrożenie więc, teoretycznie, "moherowy marsz" na stolicę powinien zmobilizować rekordową liczbę uczestników.

Radio Maryja już emituje apele o udział w demonstracji (pełen tekst odezwy przeczytasz tu):

Musimy się zmobilizować i pokazać swój stanowczy sprzeciw. Musimy ukazać, że za tymi wszystkimi bezskutecznymi i lekceważonymi przez władze interwencjami stoją żywi ludzie, gotowi do wyrażenia swego gniewu i irytacji - obywatele, którzy nie zgadzają się na rządy hamujące normalny rozwój Polski.

Ateiści, libertyni, liberałowie, masoni i postkomuniści zdominowali Europę i Polskę. Systematycznie niszczą niepotrzebny im Kościół Rzymsko - Katolicki. Każdy prawdziwy, rzetelny katolik świadomy swego miejsca wobec Boga, wobec drugiego człowieka, wobec swojej Ojczyzny i wobec swego środowiska - to ich wróg. Planowo niszczą więzy rodzinne i poczucie patriotyzmu. Dużą część naszego społeczeństwa zepchnęli na margines życia, pozbawiając pracy, domów, mieszkań, możliwości kształcenia i korzystania z dóbr kultury. Trwa planowa produkcja bezrobotnych i bezdomnych niewolników ekonomicznych bez środków do życia. Miliony dzieci, kobiet i mężczyzn, emerytów, rencistów - żyje w skrajnej nędzy, poniżej minimum biologicznego. Pozostali - w obawie przed losem tych nieszczęśników -w rytm niewolniczej pracy, od rana do nocy - gonią za pieniądzem.

Jednocześnie świadomie i celowo propagują narkomanię, alkoholizm, rozpustę, aborcję, pogardę dla wartości narodowych i chrześcijańskich, dla europejskich norm kultury opartej na klasycznych wzorcach greckich, rzymskich, chrześcijańskich, wreszcie - zbrodniczo propagują masową eutanazję.



Quo vadis? Dokąd idziesz świecie współczesny, świecie bez Boga, bez Kościoła, bez religii, bez Ojczyzny, bez honoru, bez norm moralnych. Świecie ateistów i masonów! Dokąd idziesz świecie z kultem siły, przemocy i pieniądza?

Jako Polak, Kapelan Honorowy Jana Pawła II i Kapelan "Solidarności" pytam: czy tak być musi? Czy o to walczyliśmy w 1980r. i 1989r.? Czy o to walczyliśmy również w latach 1956, 1970, 1976? Czy po to ginęły od kul tysiące patriotów polskich na rozkazy moskiewskich zbrodniarzy komunistycznych wykonywane rękami ich polskich służalców spod znaku PZPR, UB, SB?



Czy od 1989 r. samozwańcza elita polityczna sprawuje władzę naprawdę w imieniu i na rzecz Polaków?



Co zrobili dla Polski ci, którzy zastąpili po 1989 r. komunistów z PZPR? Nowe elity polityczne podzieliły się po połowie z komunistami majątkiem wypracowanym przez wieki przez Naród Polski. Dzisiaj gospodarka, aparat państwowy, prasa, radio i telewizja są w rękach byłych komunistów z PZPR, którzy przechrzcili się na SLD Millera i Oleksego, Socjaldemokrację byłego Marszałka Sejmu - Borowskiego, Unię Pracy wicepremier Jarugi-Nowackiej, a w drugiej połowie są w rękach byłej tzw. opozycji okrągłostołowej. Opozycji reglamentowanej i limitowanej, która paktowała z komunistami, jak podzielić Ojczyznę między siebie kosztem 10 milionów uczciwych członków "Solidarności" i ich rodzin, kosztem całego Narodu.

Po 15 latach rzucania Was na kolana i wtrącania do śmietnika historii nie powinniście już więcej głosować na tych samych ludzi, którzy najpierw tworzyli KOR, czyli Komitet Obrony Robotników (a z "obroną robotników" mieli tyle wspólnego, ile tańcząca baletnica ma wspólnego z pracującym górnikiem lub hutnikiem), a następnie przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi zmieniali nazwę swej partii - na Unię Demokratyczną, Kongres Liberalno - Demokratyczny, Unię Wolności, Partię Konserwatywno - Ludową, wreszcie…Platformę Obywatelską - Tuska i Rokity. To ta sama stugłowa hydra, wciąż odradzająca się pod nową nazwą. To ta głowa z twarzą Balcerowicza i Hanny Gronkiewicz-Waltz, którzy zaprzedali nasze rodzime banki obcym monopolom, tak bardzo dyktującym dzisiaj warunki ekonomiczne naszym przedsiębiorcom, a właściwie to stwarzającym im taką sytuację, by rzekomo oferowany przez nich kredyt był dla naszego rodzimego przedsiębiorcy w ogóle niedostępny. Te wszystkie partie, to jeden i wciąż ten sam mutant polityczny, sterowany przez Adama Michnika, który po 1989 r. zhańbił się deklarowaną publicznie przyjaźnią z Jerzym Urbanem i Wojciechem Jaruzelskim, który w Australii powiedział, że Polakami to się łatwo rządzi, bo Polacy to stado baranów, a sam wstydzi się nawet przyznać do swoich judaistycznych korzeni i do swego prawdziwego nazwiska! Ukrywa się więc pod nazwiskiem: Michnik!

Wzywam Was dla dobra Naszej Ojczyzny, wzywam Was dla Waszego Dobra, dla Dobra Waszych Dzieci i Wnuków.

Oni wszyscy, to liberałowie - zwolennicy wielkiego kapitału. Dla nich zwykły uczciwy człowiek i jego rodzina - nic nie znaczą. Im szybciej ludzie znajdą się na śmietniku, tym szybciej dotychczasowe, samozwańcze "elity polityczne" będą miały tę kwestię rozwiązaną. Jeżeli będziecie głosować na Platformę Obywatelską Tuska i Rokity, albo na Partię Demokratyczną - Frasyniuka, Mazowieckiego, Belki, Hausnera - to pogłębicie swoją nędzę, a Wasze dzieci nie będą miały co jeść i w co się ubrać, nie będą mogły się uczyć, ani nie dostaną pracy. W najlepszym przypadku czeka je emigracja zarobkowa i łapanie pracy daleko od kraju - pracy jakiejkolwiek i za każde pieniądze. I gdzie tu praca zgodnie z wykształceniem, gdzie satysfakcja z pracy i życia, gdzie tu godność człowieka i poszanowanie Jego najświętszych wartości


Popatrzcie: przed wojną Naród Polski sam zbudował Port Gdynia, Centralny Okręg Przemysłowy. Dziś codziennie mówi się tylko o pieniądzach, które ma nam dać Unia. A gdzie jest nasz budżet, jeśli tylko mamy być na garnuszku Unii? Gdzie są nasze podatki, jedne z wyższych na świecie? Gdzie są pieniądze za sprzedane zakłady i to te najlepiej prosperujące? I jeszcze jedno: Narodowi Polskiemu potrzebny jest rzetelna wiedza o stanie Państwa Polskiego, o stopniu wyprzedaży majątku narodowego. Naród Polski musi znać pełną prawdę, - jeśli nie może pracować dla siebie, na konto swojej Umiłowanej Ojczyzny, to przynajmniej musi wiedzieć: u kogo i dla kogo pracuje? Kto za tę jego pracę ma Mu rzetelnie zapłacić, żeby ten Naród, tak wielokrotnie doświadczany w historii, który tyle razy przeszkadzał swoim sąsiadom samym faktem istnienia, tym, że jest i chce być samodzielny, że chce być Panem we własnym kraju - żeby ten Naród mógł godnie żyć, bo jest to przecież Jego najświętsze prawo


Cierpliwość milionów oszukanych Polaków skończyła się. Czas podnieść się z kolan. Nadszedł czas rozliczeń tych wszystkich, którzy ograbili cały Naród z dorobku wielu pokoleń, czas rozliczeń dotychczasowych władców Polski i Czas Sprawiedliwości

Wtłaczają do głów uczciwym Polakom fałszywe przekonania, że tak naprawdę to Polacy nie mają wyboru i muszą glosować albo na czerwonych komunistów, albo na różowych postkomunistów

Rodacy!

Przypomnę wezwanie 3-krotnego premiera Wincentego Witosa: "Kiedy nie było Polski - dążyć do Niej, gdy przyszła - pracować dla Niej, a gdyby była w potrzebie - bronić Jej". A Polska jest dziś, jak może nigdy przedtem swych dziejach, w wielkiej potrzebie. Brońmy Jej i nie poddawajmy się.


Wielki patriotyzm tchnie ze słów Jana Pawła II: "Nie oderwiemy się od (…) przeszłości! Ona jest treścią naszej tożsamości także i dzisiaj!" oraz Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego: "Naród, który odcina się od historii, który się jej wstydzi… to naród renegatów!".
Nadszedł czas przełomu, czas pokuty i powszechnej pogardy tych wszystkich, którzy wykorzystując braterski zryw Polaków w latach 80tych po ich trupach, trupach ofiar komunizmu, UB i SB - paktując z diabłem, czyli z długoletnimi służalcami Moskwy, z PZPR i agentami KGB i SB, osiągnęli w Polsce najwyższą władzę i ogromne majątki kosztem oszukanego Narodu Polskiego.



Afera goni aferę. Komisje śledcze rosną w Sejmie jak grzyby po deszczu. Afera Rywina, afera Orlenu, PZU i największa z afer, FOZZ, która może nigdy nie zostanie w pełni wyjaśniona. Miliardy złotych, miliardy dolarów i euro płyną szerokimi strumieniami do lepkich łap aferzystów.

Drodzy Rodacy!

Aby każdy z nas uniknął hańby i mógł powiedzieć, że zachował godność ludzką i jest Polakiem, Patriotą musimy postępować zgodnie z zaleceniem Jana Pawła II: "potrzebna jest solidarność w tym, co dobre, ale konieczny jest sprzeciw wobec zła… nie można być równocześnie solidarnym z ofiarą przestępstwa i z przestępcą, człowiekiem okradanym i złodziejem".





Kierujmy się myślą, ale i sercem zgodnie z wierszem Zygmunta Krasińskiego:



"Wytrwaj, o wytrwaj w tym strasznym pochodzie

Śród dziejów świata, mój Polski Narodzie!

Bądź męstwem wielki, cierpliwością święty,

Bądź przed wrogami wolą nieugięty,

Niechaj Ci z serca nie wydrze Ojczyzny

Żaden gwałt ziemski, ni ziemska pokusa

- Nie wierz w podrzuty Pychy ni Wścieklizny

- wierz tylko w słowo i w przykład Chrystusa"

Pamiętajmy też o pieśni patriotycznej:


"Nie rzucim ziemi skąd nasz ród

Tak nam dopomóż Bóg".

Kończę słowami marszałka Józefa Piłsudskiego:

"całe życie walczyłem o znaczenie, co się zwie imponderabilia jak: Honor, Cnota, Męstwo"


prosząc o rozpowszechnienie tej odezwy w całej Polsce



Ks. Prałat Henryk Jankowski

Gdańsk, maj A.D. 2005

Blog Archive