Saturday, January 19, 2008

Zakup PZL Mielec został formalnie dokonany przez United Technologies Holdings,


To była dobra prywatyzacja
Nasz Dziennik, 2008-01-17
NIK nie ma zastrzeżeń co do sprzedaży PZL Mielec

Sprzedaż PZL Mielec była prawidłowa i uzasadniona gospodarczo - takie są wnioski niepublikowanego jeszcze raportu Najwyższej Izby Kontroli, do którego dotarł "Nasz Dziennik". Zdaniem Izby, sprzedaż spółki uratowała ją przed prawdopodobną upadłością i zapewniła możliwość stabilnego rozwoju.
W ocenie NIK, dzięki sprzedaży udziałów spółki amerykańskiemu koncernowi Sikorsky Aircraft Corporation korzyści ekonomiczne i społeczne odniosła zarówno sama mielecka spółka, jak i jej kooperanci oraz szerzej region mielecki. Według Izby, sprzedaż uratowała firmę przed prawdopodobną upadłością, dała jej też dostęp do nowych rynków i nowoczesnych technologii.

Na skutek zmiany właściciela nastąpił wzrost zatrudnienia w firmach świadczących usługi na rzecz spółki. Nastąpiła też poprawa kondycji finansowej i technicznej mieleckiego lotniska. W ramach umowy Agencja Rozwoju Przemysłu otrzymała 66 mln zł, dodatkowo Amerykanie spłacili zadłużenie PZL Mielec w wysokości 36,7 mln złotych. Umowa przewidywała także korzystny pakiet socjalny i gwarancje zatrudnienia dla pracowników.

Zamiast strat zyski
NIK podkreśla, że po dokonaniu sprzedaży wyniki finansowe mieleckiej fabryki znacznie się poprawiły. Zysk netto za 2006 r. wyniósł prawie 11 mln zł, a w latach 2002-2005 r. zanotowała ujemną stratę netto w wysokości około 75 mln złotych. W tym okresie spółka funkcjonowała w dużej mierze dzięki pomocy finansowej od Agencji Rozwoju Przemysłu. Według raportu, analiza danych ekonomicznych spółki świadczyła o niskiej sprzedaży, która nie gwarantowała osiągnięcia rentowności, spadał też poziom kapitałów własnych PZL Mielec.
W ocenie NIK, poprawienie sytuacji ekonomicznej mogło być możliwe jedynie przez głębokie działania restrukturyzacyjne lub kapitałowe powiązanie spółki z silnym partnerem z branży lotniczej. Według różnych metod wyceny, wartość spółki szacowano od 42 do 141 mln złotych.
Dlatego w ocenie Najwyższej Izby Kontroli, sprzedaż udziałów PZL Mielec wraz ze spłatą długów za łączną sumę 102,7 mln zł, przy uwzględnieniu niekorzystnej sytuacji spółki oraz perspektyw rozwoju po jej prywatyzacji, należy uznać za uzasadnioną.
Według rzecznika prasowego firmy Olgi Ratusińskiej, PZL Mielec przekształca się w nowoczesny, produktywny, sprawnie i efektywnie działający zakład produkcji lotniczej. W październiku 2007 r. firma podpisała kontrakt na dostawę 15 samolotów M18 Dromader do Chin, poza tym Sikorsky wspiera działania marketingowe, które mają służyć zwiększeniu sprzedaży samolotu M28 Skytruck. Mielec przygotowuje się ponadto do uruchomienia produkcji segmentów kabinowych kadłuba śmigłowca Black Hawk. Pierwsze kabiny mają być dostarczone z Mielca po koniec tego roku. Po 2010 r. PZL Mielec będzie produkować kompletne śmigłowce Black Hawk.

Prokuratura też bada
Niezależnie od badania sprawy przez NIK oddzielne postępowanie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. Chociaż prokuratura czeka na oficjalny raport NIK, to prokurator Zygmunt Ziółkowski poinformowany przez "Nasz Dziennik" o tezach raportu twierdzi, że nie ma podstaw do podważania takiego wyniku kontroli. - Nie dziwię się, że NIK mógł zająć takie stanowisko. Jak na razie nie znalazłem przesłanek do przedstawienia komukolwiek zarzutów. Jednak jest jeszcze przedwcześnie, aby wyrokować w tej sprawie, gdyż postępowanie najprawdopodobniej zostanie zakończone w maju - powiedział prokurator Ziółkowski.
Prokuratura zamierza powołać biegłych w celu sprawdzenia prawidłowości metodologii wyceny wartości rynkowej PZL Mielec. - Chcemy, aby biegli mogli również ustosunkować się do dowodów osobowych zebranych w toku śledztw - zapowiada prokurator Ziółkowski. - To będzie klamra dopinająca postępowanie - dodaje.

Zwolnieni prezesi ARP
Pod koniec listopada jedną z pierwszych decyzji kadrowych nowego ministra Skarbu Państwa Aleksandra Grada było odwołanie prezesa ARP Pawła Brzezickiego i jego zastępcy Adama Stolarza. Jednak klika miesięcy wcześniej, na długo przed wyborami, "Newsweek" sugerował, że z powodu zaniżonej wyceny mieleckich PZL może dojść do odwołania prezesa Pawła Brzezickiego. W rozmowie z jedną z gazet minister już po odwołaniu jako powód zwolnienia podał m.in. złe prowadzenie procesów prywatyzacyjnych.
Zwolniony i oskarżany wcześniej o nieprawidłowości przy sprzedaży PZL Mielec były wiceprezes ARP Adam Stolarz z zadowoleniem przyjął wyniki kontroli Izby. - Jestem zadowolony z tego, że NIK w swoim raporcie potwierdziła to, że postępowanie Agencji w procesie sprzedaży było prawidłowe - powiedział Stolarz.
Spółka Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu została zawiązana w 1998 r. przez Zakład Lotniczy PZL Mielec oraz Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego PZL Mielec. W 1999 r. do spółki przystąpił Skarb Państwa, obejmując udziały o wartości 32 mln złotych. W 2006 r. ARP stała się jedynym właścicielem zakładu, odkupując akcje od innych udziałowców. Wartość spółki wynosiła wtedy ponad 106 mln złotych.
W czerwcu tego samego roku zarząd APR rozpoczął rozmowy z firmą Sikorsky Aircraft Corporation w sprawie współpracy i kapitałowego udziału w PZL Mielec. W październiku 2006 r. zawarto porozumienie w sprawie całkowitego zakupu firmy przez amerykańskiego inwestora. Zakup PZL Mielec został formalnie dokonany przez United Technologies Holdings, spółkę zależną od Sikorsky Aircraft Corporation, ponieważ UTH była już zarejestrowana na terenie Unii Europejskiej i mogła działać w Polsce bez ograniczeń i okresów przejściowych.


Grzegorz Lipka

Blog Archive