Monday, October 29, 2007

Polskie requiem w Bykowni

Polskie requiem w Bykowni
Nasz Dziennik, 2007-10-29

W podkijowskim lesie koło Bykowni, gdzie mieścił się tajny cmentarz NKWD, odbył się w sobotę pogrzeb ok. 2 tysięcy osób ekshumowanych w ostatnich dwóch latach, w tym ponad 400 Polaków z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej. - To miejsce jest oprócz Katynia, Miednoje i Charkowa kolejnym związanym z naszą wielką tragedią narodową - mówił podczas uroczystości Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
- Razem czcimy pamięć ofiar sowieckiego totalitaryzmu, spoczywających w lesie bykowniańskim. To Polacy z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej. Ten dzień jest ukoronowaniem prac polskich i ukraińskich specjalistów, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat odkrywali mroczne tajemnice oprawców stalinowskich. Efekty tej współpracy i badań to szczątki ludzkie, które dzisiaj składamy do grobu. To szczątki niewinnych ludzi, którym w sposób dramatyczny przerwano życie - powiedział w swoim przemówieniu Przewoźnik, który również podziękował stronie ukraińskiej za współpracę w odnalezieniu polskiego śladu w Bykowni.

Na pogrzebie byli także obecni: polski ambasador na Ukrainie Jacek Kluczkowski, konsul generalny w Kijowie Grzegorz Opaliński, generał brygady Włodzimierz Gryc, prezes Federacji Rodzin Katyńskich. Strona ukraińska była reprezentowana dosyć nielicznie i skromnie przez sekretarza Międzyresortowej Komisji ds. Upamiętnienia Ofiar Wojny i Represji Politycznych Witalija Kazakewycza. Ukraińskie władze państwowe i stołeczne zbagatelizowały uroczystość żałobną, za co zresztą Kazakewycz nieoficjalnie przepraszał. Pochówek odbył się w asyście kompanii honorowej Sił Zbrojnych Ukrainy.
- W sumie odnaleziono w bykowniańskim lesie prawie 10 tys. szczątek ofiar represji stalinowskich. Według archiwalnych danych Służby Bezpieczeństwa Ukrainy NKWD w Bykowni pogrzebało zwłoki 17 tys. rozstrzelanych ludzi, w tym oficerów polskich z listy katyńskiej - podkreślił Kazakewycz w swoim wystąpieniu.
Na tzw. ukraińskiej i białoruskiej liście katyńskiej figuruje ogółem 7,3 tys. Polaków. W Bykowni znajdują się szczątki części z grupy blisko 3,5 tys. Polaków - m.in. oficerów, policjantów i urzędników z listy ukraińskiej. Wśród miejsc, gdzie mogą być szczątki zamordowanych Polaków z listy białoruskiej, wymienia się m.in. Kuropaty pod Mińskiem. Jak poinformował nas ambasador Kluczkowski, strona polska czeka teraz na przedstawienie przez władze ukraińskie planu zagospodarowania terenu byłego cmentarza NKWD w Bykowni.

Eugeniusz Tuzow-Lubański, Bykownia

Blog Archive